Overblog
Edit post Follow this blog Administration + Create my blog
Imponujący blog o Fajnych Grach 3482

Imponujący blog o Fajnych Grach 3482

Demons Souls Recenzja gry

Stworzenie dobrej gry na premierę nie jest otwarte. Producenci konsol zamieszczają na listach ciekawe tytuły, którym zdecydowanie zbyt często brakuje jednego – dodatkowego momentu na dokończenie rozwoju. Takich formie doświadczamy nawet na właśnie raczkującej generacji, ale PlayStation 5 ma zdecydowanie najlepszy line-up w prostej przygód, oraz najnowsza oferta Bluepoint Games to najniezwyklejsza produkcja podana na premierę japońskiej konsoli. Nie cali docenią tytuł, jednak fani umierania będą zadowoleni. Jaki istnieje Demon's Souls (PS5) na PS5? Zapraszamy na naszą ocenę.

 

 

 

Demon's Souls oferuje znany świat w znacznych szatach
 

Z lat oczekiwali na powrót Demon's Souls Remake, tymczasem Sony nie zdecydowało się na proste odświeżenie prac i uzupełnienie jej do zwiększonego katalogu ekskluzywnych gier na PS4. Graczom przyszło poczekać nieco dłużej, a dzięki tej książki Bluepoint Games dobitnie udowodniło, że Shadow of the Colossus nie był „faktem przy produkcji”, a amerykańscy mistrzowie remake'ów zmierzyli się z hitem oraz dobrze go ulepszyli. Działanie nie należało do najpopularniejszych, ponieważ pierwowzór rozpoczął nowy dział w swej branży – z ostatniego sezonu gracze ponownie chcieli umierać. Gry do Pobrania

 

 

Recenzowany Demon's Souls Remake powraca w naszym najmocniejszym wyjściu: stanowi wtedy jeszcze niezwykle wymagająca produkcja z bardzo charakterystycznym systemem walki, i dodatkowo niewymuszająca jednej ważny progresji. Po pierwszej godzinie wprawieni w bojach gracze zwolnią z kwitkiem pierwszego bossa, powrócą do Nexusa oraz podejmą wycieczki po kolejnych światach. W moim doświadczeniu deweloperzy nie chcieli zbyt dużo ruszać legendy, więc przemierzając kolejne lokacje często wiedziałem, gdzie mogę spodziewać się wrogów – przechodząc do Tower of Latria miałem gwarancja, na kogo trafię lub gdzie wymagam się udać, by spotkać Maneatera. Ponownie po ulicy do Leechmongera zabłądziłem, a dużą ilość razy zginąłem, dokonując błędnego wyboru możliwości w Valley of Defilement. Te klimatyczne elementy zostały zachowane, jeżeli więc spędziliście w oryginale dziesiątki godzin, to będziecie cieszyć się produkcją wykorzystując wszystkie przejścia, uwypuklając niedoskonałości wrogów i mając satysfakcję z wszelkiego pokonanego przeciwnika. Tytuł daje taką tąż radość jak za czasów PlayStation 3, a wszystko przybrało niespotykanych wcześniej rozmiarów.

 

 

Chodzi po raz drugi nie wybacza najmniejszych błędów, a potencjalnie „zwykły” przeciwnik może nas pogrążyć. W Demon's Souls Remake ponownie kolekcjonujemy dusze pokonanych rywali, a po powrocie do Nexusa ulepszamy naszego bohatera – łatwiej jednak napisać niż zrobić. Lata temu From Software nauczyło nas, że po jakiejś śmierci jesteśmy zaledwie samą szansę na odkupienie swoich win również zwiększenie zdobytego dorobku, jednak skoro już następny raz topór wroga przedzieli naszą czachę: zbieramy z początku. W najnowocześniejszej pozycji Bluepoint Games umieranie boli, ale dodatkowo nie wspominamy o złości wywołanej produkcją lub za dużym poziomem trudności, i właściwie zniecierpliwieniu paniką, przez którą wykonali złych wyborów podczas tańca śmierci. W trakcie przemierzania kolejnych krain miałem często wrażenie, że nowe Dusze są trudniejsze – po usunięciu z możliwością kilku dni wiem, gdzie leży „problem”.

 

 
Demons Souls Recenzja gry

Tymże „przedmiotem” nie są nowe, niespodziewane ruchy przeciwników, wrzucenie kilkudziesięciu wrogów na malutkiej przestrzeni, zaś toż jak Demons Souls się prezentuje. W sztuki Bluepoint Games każdy boss zachwyca skalą oraz wykonaniem – Tower Knight jest świetny, potężny, i od pierwszego spotkania poczujemy jego skuteczność. Każdy atak nie tylko miażdży naszą strona, natomiast skala „Wieży” mnie po prostu zachwyciła. Nie przyznawałem, że właśnie tak może przypominać zwykły rycerz, który jednocześnie wymęczy jak nie dotąd. Skalą wroga szybko się zachłysnąć także przy spotkaniu z Flamelurkerem, który jest współcześnie bardziej intensywny, a jego ogień emanuje niespotykanym wcześniej zasięgiem. Wiele problemów sprawił mi ponownie Dirty Colossusus, który mimo braku zaskakującej gibkości, wielokrotnie potrafi zaskoczyć atakiem. Obrzydliwie wyglądają Leechmonger oraz Phalanx, których ciała są teraz dosłownie żyjącymi bytami, a podczas walk zwróciłem uwagę chociażby na najniższe detale, z jakimi poradzili sobie deweloperzy. W zespole bossów nie znajdziemy nowych rywali, zawsze mam poczucie, że wielu graczy będzie szkolić się „znanych twarzy” na nowo, ponieważ zespołowi udało wziąć się znakomitego odświeżenia. Same pojedynki to a nadal żmudna praca poprzedzona wieloma wielkimi doświadczeniami – każdy boss planuje bezpośrednie małe strony, więc gracze, którzy będą przyjmować do realizacji pierwszy raz będą umieli z rozrywką (i bólem) wydawać ich sekrety.

 

 

Ogólnie gra olśniewa oprawą. Podczas konkurencji na Samsungu QLED Q800T regularnie doceniałem każdą przesiąkniętą mroczną atmosferą lokację – oraz tychże w walce nie brakuje. Ponownie często odwiedzamy ruiny, pogrążamy się w ryzyku zespołów labiryntów, przeszukując nowe pomieszczenia również rozpoczynając nowe skróty. Każdy świat w sztuk potrafi zachwycić wykonaniem, oświetleniem i szeregiem efektów. Pamiętacie most palony przez przerośniętą jaszczurkę? Teraz kilkukrotnie przystanąłem, by obserwować, kiedy ta bestia wyłania się z oddali również upiększa krajobraz swoim ognistym oddechem. Wspomniany Tower Knight ma szansę wykorzystać naszą moc, a jego niebiesko-biała poświata rozświetlała moje biuro podczas nocnej walki. Robi to naprawdę epicko i tutaj niemal podczas każdego starcia mógłbym wychwalać oprawę, wyszczególniając najmniejsze elementy. Bluepoint Games zaprezentowało aktualnie najlepiej wyglądającą pracę na PS5.

 

 

Demons Souls wtedy nie tylko zdumiewające lokacje, ale oraz bardzo dopracowany dźwięk. Zespół Bluepoint Games wykorzystuje potęgę Tempest 3D, dzięki czemu podczas gry na słuchawkach bardzo łatwo określić, gdzie dokładnie znajdują się rywale również co najistotniejsze – kiedy atakują. Ta wiedza jest wysoce prosta w trakcie pojedynków z naturalnymi wrogami, ponieważ szybko określimy nacierający w polską stronę pocisk, lecz też podczas starć z bossami. Armor Spider w trakcie realizacji swojego indywidualnego ruchu rzucania pajęczyną wydaje specyficzny odgłos, jaki powoduje określić, kiedy sieć postępuje w własnym kursie. Gdy podłoże ulega zapłonowi (tutaj animacja została odrobinę zmieniona), słyszymy jak ogień postępuje w bliskim kursu. Na każdym etapie w recenzowanym Demon's Souls byłem zaskakiwany jak odrestaurowane lokacje oraz potwory współgrają z udźwiękowieniem – to pierwsze połączenie, które uznaje się podczas każdej pory spędzonej w sztuk. Twórcy odświeżyli cały soundtrack, i jednym ukłonem w ruchu oddanych fanów jest fakt, iż w terminie usłyszycie część naszej obsady – deweloperzy umówili się z kilkoma muzykami i jeszcze nagrali znane kwestie, wykorzystując tę technologię.

 

 

Miłym dodatkiem do indywidualnej oprawy jest także Photo Mode, dzięki któremu wyłapiemy efektowne ujęcia: aczkolwiek nie jestem amatorem tej sprawie, z ciekawością wypróbowałem filtry. W prac pojawia się opcja nałożenia na ekran różnych barw, które czynią nie tylko podczas wykonywania fotek, ale za ich uwagą na pewne zmieniamy wygląd świata. Jeden spośród takich filtrów upodabnia grę do poważnego Demon's Souls Remake.

 

 

 

Demon's Souls nabrało odpowiedniego przyspieszenia
 

Nie umiem oczywiście powiedzieć, iż w Demon's Souls Remake nie zmieniło się nic. Obecnie stanowimy pełniejszą opiekę nad postacią (8-kierunkowy roll), ale najważniejsze jest upłynnienie rozgrywki. Twórcy pozwalają wybrać dwa sposoby – Performance Mode proponuje wyjściową rozdzielczość 1440p (do 4K) przy 60 klatkach na minutę, a Cinematic Mode pyta o natywne 4K przy 30 fps. Nie umiem tutaj jednak wspominać o płynnej imprezie w jakimś pomieszczeniu, ponieważ podczas gry testowałem oba systemy a zwłaszcza podczas „płynniejszej rozgrywki” miałem kilkukrotnie okazję doświadczyć spadków animacji. Mam doświadczenie, że za wszystkim razem stara wówczas mała wpadka, ponieważ do określonych sytuacji realizowało w sezonie swobodnej eksploracji – gdy u nie znajdowali się przeciwnicy i nic nie świadczyło o nadmiernym wykorzystaniu energii konsoli. Opowiadając o drobnych problemach, muszę wspomnieć, że Bluepoint Games potem nie poradziło sobie z okiełznaniem kamery, która posiada wariować podczas spotkania kilku wrogów na małej przestrzeni. Był możliwość kilkukrotnie spaść z prawdziwej wysokości, gdy system namierzania wyłapał złego wroga, a ja mając gwarancja, iż jestem też za sobą odrobinę przestrzeni, runąłem w głąb.

 

 

Zespół Bluepoint Games doskonale zdawał sobie sprawę, że określa się z jakąś z najważniejszych zabaw w akcji PS3, a dodatkowo produkcją posiadającą wysoką rzeszę fanów, którzy od lat wyglądali na odświeżenie. Najpewniej spośród bieżącego początku nie zmieniono takich platform jak wyróżnianie się danymi ze świata z różnymi graczami (wszystko warto czytać!). Ponownie tryb sieciowy przeprowadza się przez system pozostawionych znaków, a ze względu na wykonywanie w realizację przed premierą – nie miałem też okazji stoczyć pojedynków PvP. Twórcy jednak zapewniają, że również zaś w aktualnym przypadku nie zdecydowali się na bardziej dosadne modyfikacje. W walce powracają, choć są lepiej wyjaśnione, World Tendency, które gdy już widziałem – ponownie spotykają się z mieszanymi reakcjami. Studio ale absolutnie nie chciało dotykać „podstaw”, natomiast nie oznacza to, że w recenzowanym Demon's Souls Remake nie spotkamy na zmian. Już dziś społeczność dotarła do tajemniczych drzwi, z których zaczęciem będzie się teraz mierzyć, zaś jestem podstawowy, że to tylko początek sekretów wrzuconych do produkcji.

 

 

 

Demons Souls czerpie garściami z oferty PS5
 

Bluepoint Games otrzymało za zadanie nie tylko wprowadzić Demons Souls na kolejną generację, ale wykorzystać unikalne funkcje PlayStation 5. Teraz po spotkaniu starego i pierwszej porażce, w Umowach gry w menu konsoli pojawia się szybka możliwość przeskoczenia do wybranego przeciwnika – twórcy tak nie ułatwiają zadania dodatkowo nie wrzucą nas tuż przed bramę, ale pozwalają przenieść się do wybranego świata (nie musimy realizować przez Nexus). W trakcie rozgrywki także możemy wziąć z uwag – opracowano opcjonalne porady, które pomogą kilka starć. Szczerze traktując nie należę do graczy, którzy poszukują poradników tego standardu, a jestem pewien, że mniej zaznajomieni z gatunkiem śmiało również z uczuciem ulgi wezmą z niewiele filmików – właśnie nie musimy poszukiwać w Budowy najlepszych rad na grę, ponieważ te trwają zaproponowane przez organizm.

 

 

Twórcy kapitalnie wykorzystują kontroler DualSense – spośród jego głośnika płyną dźwięki, jeżeli nasz miecz uwolni się od podstawy rywala, i jednocześnie otrzymujemy niespotykane wcześniej sprężenie zwrotne. Haptyczne wibracje dodają grze nowego miejsca: systematycznie czujemy, jak przez cały pad przechodzi moc, a potencjał kontrolera jest nawet grany w takich momentach, jak klasyczne niszczenie beczek. Tytuł w dowolnym pomieszczeniu czerpie garściami z haptyków, i każdy atak rywali poczujecie w bardzo zróżnicowany sposób. Bluepoint Games wyciągnęło moc z unikalnych funkcji PS5 i zaszczepiło spożywa w badanym Demon's Souls.

 

 

Myślicie tenże poważni czas oczekiwania po drugiej glebie zafundowanej przez Old Hero? Teraz gra wczytuje się błyskawicznie także nie możecie nawet marzyć o zrobieniu kawy pomiędzy kolejnymi próbami. SSD w PlayStation 5 zostało dobrze wykorzystane – 27 sekund do włączenia gry, 10,5 sekundy do wczytania pierwszej rozgrywki, 8 sekund do przejścia z Nexusa do pewnego ze światów, 5,5 sekundy przeskoczenia z samego świata do nowego przy użyciu Kart (system PS5), a 7,5 sekundy zajmuje wskrzeszenie po śmierci. Koniec z czekaniem na umieranie.

 

 
Share this post
Repost0
To be informed of the latest articles, subscribe:
Comment on this post